Poniszy artykuł otrzymałem e-mailem, pośrednio od J.T. Publikuję je, gdyż warto podjąć na ten temat dyskusję. Nie zgadzam się ze wszystkimi argumentami i konkluzjami, choć główny tok myśli jest zgodny z tym, co prezentujemy tu na blogu. Obawiam się jednak, że może istnieć podstępny cel tworzenia takich „dzieł”, jak np. dyskredytowanie rosnących w siłę organizacji walczących z bezprawiem, jak „Przeciw Bezprawiu” Jerzego Jachnika – inspirujących działanie patriotów w całej Polsce. Nie zgodzę się, że jest ona tworem „żydo-systemu”, gdyż bardzo dobrze poznałem intencje ludzi w niej działających i problemy z jakimi się borykają. Podejrzenia autora nie są w żaden sposób udokumentowane i można je tylko określić jako pomówienie. Poza tym samo używanie określeń „żydo-system” czy „żydo-media” dyskwalifikuje poniższą publikację jako antysemicką, a takie podstawianie się nie jest domeną ludzi o rozgarniętym zmyśle politycznym.
Obwiam się, że może być jeszcze gorzej, bowiem takie działanie może zdyskredytować cały niezależny ruch oporu dyskredytiując go, lub co gorzej delegalizując, bowiem tylko kwestią czasu jest, że „antysemityzm” będzie karany jako mowa nienawiści.
super-nowa.pl
A wracając do „Przeciw Bezprawiu” i podobnych organizacji, których jest coraz więcej – stają się one poważną siłą polityczną. Dzięki ich działaniu, tworzy się kontrola społeczna nad sędziami, co pozbawia ich możliwości działań bezprawnych. Nawet w ramach obecnych kodeksów, można poprawić rzeczywistość – jeśli tylko będą one przestrzegane. I na tym założeniu opiera się pozytywistyczne – systematyczne, ale i skutezne działanie tychże organizacji.Pamiętajmy, że podstawą działania międzynarodowej sitwy banksterskiej, która od stanu wojennego rządzi niepodzielnie Polską, jest skorumpowany wymiar sprawiedliwości – de facto system represji. Zatem mafia zrobi wszystko by ten ruch oporu społecznego najpierw zdyskredytować, a potem zniszczyć.
==================================================
„Platforma Oburzonych” i co dalej?
Cóż tam, panie, w polityce?
Chińczyki trzymają się mocno!?
„Wesele” S.Wyspiański
Spróbujmy się zastanowić, czego możemy oczekiwać po inicjatywie szefa „Solidarności”, P.Dudy, który umożliwił spotkanie się w dniu 16.03.2013 przedstawicielom wielu organizacji, stowarzyszeń, w pamiętnej Sali BHP nieistniejącej już Stoczni Gdańskiej?
Analizując komentarze żydo-mediów można zauważyć pewien charakterystyczny dla nich sposób prezentacji „Platformy Oburzonych”. Jeśli nie uda się przekształcić „oburzonych” w agendę poparcia dla PiS-u – a nie udało się -, należy ten ruch wykpić jako spotkanie gadułów, pieniaczy, osobników śmiesznych, takich jak np. były poseł G.Janowski – „obrońca polskiej śmietany” – tak właśnie wyśmiewany przez Żyda M.Czecha z UW produkującego się w gadzinówce Michnika, czy postaci o poglądach skrajnych, jak P.Ziemiński według tvp1, który ośmielił się diagnozować sytuację polityczną Polski po 1989/90r. zgodnie z jej stanem rzeczywistym. I faktycznie, żydo-media już od soboty uprawiają tego typu hucpę.
Naczelny sanhedryn, czyli sorosowska Fundacja S.Batorego – pas transmisyjny żydowskiej oligarchii z JudeoUSA i z JudeoUE na Polskę -, dmucha na zimne, pamiętając, że nie wiele brakowało w 1981r., żeby żydostwo utraciło kontrolę nad „Solidarnością” – stąd przecież musiało uciekać się do stanu wojennego przeciw polskiemu narodowi. Zatem, pod patronatem „S” nie powstanie żadna siła narodowa zdolna do eliminacji żydo-sytemu i do powołania rządu narodowego. Nie na darmo kierownictwo największych central związkowych w Polsce obsadzone jest przez agenturę żydo-systemu (władza + koncesjonowana opozycja). Agentura, i owszem, wyprowadza zdesperowanych rosnąca biedą związkowców na ulicę i nawet w słusznych protestach przeciw wydłużeniu wieku emerytalnego, czy z żądaniami podwyżek o 200 zł itp. Po takim upuszczeniu pary z polskiego kociołka wszystko wraca do normy i żydo-system dalej niszczy państwo i naród, a ewentualne, wywalczone podwyżki odbiera z nawiązką poprzez zwiększone podatki.
Sytuacja społeczno-polityczna w Polsce pogarsza się jednak systematycznie i niezadowolonych przybywa z każdym dniem, stąd żydo-system próbuje to niezadowolenie spożytkować dla siebie, dla umocowania dalszego swojego trwania. Na bazie tego niezadowolenia powstają przecież różne organizacje opanowane, czy inicjowane, przez żydo-system np. „Niepokonani”, czy „Przeciw Bezprawiu” J.Jachnika. Ich rola sprowadzona zostaje wyłącznie do kanalizowania tegoż niezadowolenia i przekierowywania go na ślepy tor – te organizacje nie chcą zmiany władzy, czy zmiany systemu władzy, chcą go tylko usprawnić, żeby był bardziej przyjazny dla utrzymywanych przez żydo-media w nieświadomości politycznej Polaków.
W Sali BHP szef „S” afirmował dwa pomysły: JOW (jednomandatowe okręgi wyborcze) oraz projekt ustawy o referendum. Apologeci tych pomysłów, znany i popularny muzyk oraz ludzie z tytułami naukowymi, wmawiali oburzonym, że to lekarstwo na całe zło.
Z referendum sprawa jest prosta i oczywista: nie ważne, kto, za czym i jak głosuje, ale ważne, kto liczy głosy – a tu nie ma propozycji żadnych zmian. „Przeciw Bezprawiu” domagają się jedynie przestrzegania obowiązującego prawa, a nie likwidacji żydo-systemu, w którego gestii leży interpretacja prawa, dzięki czemu może on funkcjonować.
Natomiast w związku z JOW-ami najważniejsze żydo-partie zachowują się jak stare panny: i chciałyby i boją się, puszczając perskie oko do swoich mocodawców z Wall Street i Brukseli (a może z Frankfurtu, siedziby EBC).
Owszem może się zdarzyć, że po wprowadzeniu JOW nie załapie się do kne-sejmu RP Dawida żony szwagra brat, ale jego stryjecznej ciotki konkubent, który nie jest zaprzyjaźniony z partyjnymi cadykami. Jednak najważniejszy cel: zabetonowanie dwupartyjnego żydo-systemu zostanie przy pomocy JOW osiągnięte w 100%. Niezależni „oburzeni”, którzy zechcą kandydować w systemie JOW, będą mogli, co najwyżej pluć sobie w brodę, że kolejny raz dali się oszukać łobuzom spod tej samej gwiazdy.
Jeśli JOW i ustawa o referendum zyskają poparcie „oburzonych” potrzebna będzie zmiana zapisów Konstytucji RP, żeby przy okazji wprowadzenia zapisów o JOW-ach i o ustawie referendalnej usunąć zapis o NBP wprowadzając możliwość jego zastąpienia przez EBC.
I tak „sukces” oburzonych zostanie przekuty w porażkę: zniknie złoty polski, w jego miejsce pojawi się € UE, a o wyborczych szansach dla niezależnych „oburzonych” w systemie JOW trzeba będzie zapomnieć na zawsze.
Wygranym będzie szef „S”, którego JudeoUSA już namaściły na przyszłego prezydenta RP. Tak, więc wszyscy będą zadowoleni. JudeoUSA, bo będzie miało oddanego prezydenta (przy systemie JOW niewykluczony jest system prezydencki), JudeoUE, bo będzie miało w Polsce € UE.
Przegranymi będą oburzeni, którzy zapewne oburza się jeszcze bardziej.
Zastanawiam się tylko, czy następne spotkanie „oburzonych” odbędzie się w muzealnej Sali BHP dawnej „S”, czy raczej już w nowym muzeum Żydów polskich?
Dariusz Kosiur WPS/KPS
PS
Doniesienia medialne z ostatnich dni zdają się potwierdzać moją hipotezę (w tekście powyżej) o zawarciu jakiegoś porozumienia między opcjami żydo-anglosaską i żydo-europejską. Istnieje chyba jakieś porozumienie dotyczące wepchnięcia Polski do strefy € w zamian za przejęcie władzy w Polsce przez opcję anglosaską (nie wiem, czy będzie to Duda, Kaczyński, czy ktoś inny, PiS, czy coś nowego). Nie mniej daje do myślenia fakt, iż Kaczyński godzi się na referendum w sprawie daty przyjęcia € (daty, a nie wejścia, czy całkowitej rezygnacji z wejścia do strefy €).
Musimy wiedzieć, że referendum w kwestii € nie jest nam w ogóle potrzebne, ponieważ Konstytucja RP uniemożliwia wprowadzenie €. Żydostwo anglosaskie, które czuwało nad konstytucyjnymi zapisami, zablokowało Polsce wejście do € (podobnie w innych państwach d. bloku socjalistycznego), czym stworzyło dla siebie mechanizm politycznego oddziaływania na UE.
Nad treścią zapisów Konstytucji RP przyjętej w 1997r. pracowała żydowska agentura anglosaska i europejska na polsko-niemieckim sympozjum pn.: „Konstytucja a porządek gospodarczy” zorganizowanym w dniach 18-19.11.1994 r. przez władze ATK (późniejszej UKSW), Fundację ATK, Fundację Konrada Adenauera. Sympozjum miało także wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, agendy światowych lichwiarzy ze stajni Rotchilda. Referowali tam: ks. prof. Helmut Juros z ATK, dr H.Suchocka, była premier RP, dr T. Syryjczyk, poseł RP oraz profesorowie z RFN i Szwajcarii.