Ponieważ obrywa mi się za to, że umożliwiam „agenturze” działania dywersyjne na tym blogu, otwieram osobny wpis do dyskusji na ten temat. Chodzi o to by w innych wpisach nie było „zamulania” przez wyzywanie się i przytaczanie „argumentów”, że ktoś jest agentem.
Wielokrotnie już pisałem, że jestem zwolennikiem totalnej wolności słowa, dlatego też umożliwiam powrót do dyskusji nawet osobom poprzednio zbanowanym za np. personalne uwagi wobec mnie lub innych blogowiczów. Uważam, że ludzie mogą się mylić, należy im więc dać szansę skorygowania swoich poglądów – ja zresztą też nie jestem nieomylny, a przecież siebie nie zbanuję…
Ewidentni agenci i tak prędzej czy później są identyfikowani na tym blogu, gdyż mamy wyjątkową, jeśli chodzi o polskojęzyczne blogi i strony, grupę komentujących – zarówno z Polski jak i zza granicy.
Proszę też wszystkich uczulonych na agenturę o zwiększenie zakresu tolerancji, wszyscy mocno przeżywamy to co się wokół dzieje, zatem mogą się pojawić nerwowe komentarze.
Jednego jednak nie tolerujemy – wulgaryzmów.
↧
Dyskusja nt. agentury i rzekomej agentury na tym blogu
↧