Quantcast
Channel: Monitor Polski
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1140

Konrad Stachnio o programie dezinformacji CIA w Polsce

$
0
0
NOWOŚĆ WIDEO: Dr Zbigniew Kękuś zakłada sprawy kłamcom sądowym

Slawa SlawianomPrzez około 25 lat byłem dziennikarzem. Uczono mnie jak kłamać, oszukiwać i nie mówić ludziom prawdy. „Byłem wspierany przez Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA). Dlaczego? Dlatego, że byłem proamerykański.
„Media w Niemczech i w Ameryce starają się sprowadzić na ludzi w Europie wojnę i doprowadzić do konfrontacji z Rosją. Doszliśmy do punktu, z za którego nie ma już odwrotu i dlatego mam zamiar głośno powiedzieć, że to co robiłem w przeszłości, manipulując ludźmi żeby siać antyrosyjską propagandę było niedobre”. To słowa Udo Ulfkotte, w przeszłości redaktora Frankfurter Allgemeine Zeitung.

Tak zwani zwykli ludzie nie wiedzą na ogół gdzie znaleźć wiarygodne źródło na temat wydarzeń na wschodniej Ukrainie. Powyższy cytat daje być może odpowiedź na pytanie dlaczego tak się dzieje.

Jakakolwiek informacja rzucająca pozytywne światło na Rosję czy wschodnią Ukrainę jest ośmieszana, oczerniana, ignorowana albo przedstawiana jako inspirowana przez rosyjski wywiad. Dostrzegam to niezwykle wyraźnie z perspektywy mojego kraju – Polski, gdzie podawanie w wątpliwość amerykańskiego punktu widzenia jest uznawane za kremlowską propagandę.

Prowadzi to do sytuacji, w której nikt nikomu nie ufa. Sam proces niezależnego myślenia staje się bardzo podejrzany i wprawiający w zakłopotanie. Mamy wspólną, słuszną wersję wydarzeń na Ukrainie i każdy kto choćby zadaje jakiekolwiek pytania, jest automatycznie nazywany agentem Kremla.

Jeszcze dziwniejsza jest zaciekłość tych, którzy bronią jedynie słusznej prawdy. Podejrzana jednomyślność i furia z jaką broni się obowiązującej wersji wydarzeń przypomina mi rok 1984 George’a Orwella i 2 minuty nienawiści – codzienny seans, w czasie którego członkowie partii Oceanii oglądali film przedstawiający jej wrogów (w szczególności Emanuela Goldsteina) i manifestowali wobec nich swoją nienawiść.

W moim kraju – Polsce następujące tematy nie istnieją: neonaziści na Ukrainie, niedawno odkryte masowe groby cywilów w obszarze działania prokijowskich batalionów, bombardowanie cywilów przez bataliony Azow i Ajdar, masakra w Odessie. Nawet jeżeli w mediach głównego nurtu pojawiają się wzmianki o tych faktach, to zawsze przedstawiane są jako przykład propagandy Putina, która rzekomo preparuje fakty niczym w czasach stalinowskich. Tak naprawdę nie rozumiem dlaczego tak się dzieje.

Być może przyczyną jest wiek większości polskich komentatorów politycznych, którzy pamiętają okupację sowiecką w Polsce? Być może stoi za tym zwykła głupota? A może przyczyną jest program dezinformacji realizowany w Polsce amerykański wywiad, podobnie jak zostało to opisane przez byłego redaktora Frankfurter Allgemeine Zeitung?

Wielu polskich czytelników oburzy się prawdopodobnie na samą wzmiankę o działaniach amerykańskiego wywiadu w Polsce. To niemożliwe. Przecież wszyscy wiemy, że jeżeli działa tu jakiś wywiad to jest to tylko diabelska machina spadkobierców KGB i ZSRR.

W ten sposób dochodzimy do kwestii najbardziej istotnych. Otóż w panującym klimacie sam proces niezależnego myślenia stał się czymś „niebezpiecznym”, niepopularnym, zasługującym na oczernienie, a co najważniejsze automatycznie kojarzonym z działaniami Kremla. Sytuacja w której samo myślenie i zadawanie pytań jest z góry określane jako coś złego, oznacza pojawienie się także przewidzianej przez Orwella policji myśli (mój dodatek – O.S.) i czegoś co nazwałbym reżimem mentalnym.

W takiej rzeczywistości tym kto rozdaje karty są służby specjalne, które zza kulis, za pośrednictwem mediów kontrolują opinię publiczną tak jak opisał to w swoim wystąpieniu Udo Ulfkotte.

Współczesne ruchy polityczne tworzone są przez ludzi, którzy mentalnie przypominają tych, którzy zabijają się w supermarketach walcząc o nowego iPhone’a, na którego przedtem czekali dwa dni w kolejkach pod sklepem. Ruchy polityczne tworzone są dla idiotów. Ta sama stadna mentalność jest głęboko zakorzeniona w tak zwanych ruchach prodemokratycznych i oddolnych.

Umrzeć za telefon?

W dobie Internetu tak zwane swobody obywatelskie i idee społeczne są jak produkty w supermarkecie, a ogłupieni nimi ludzie podążają raz w jedną, raz w drugą stronę niczym kury na farmie.

Kto kontroluje to wszystko? Ten kto to finansuje. The National Endowment for Democracy zwane centrum dowodzenia „zmiany reżimów” wykonuje swoją robotę na Ukrainie, tak samo jak od znacznie dłuższego czasu jest zaangażowane w Chinach.

Neonaziści, masowe groby, masakra w Odessie, ataki na cywilów we wschodniej Ukrainie są tylko elementami putinowskiej propagandy, uprawianej w celu legitymizacji ataku na Kijów i zamachu na nieodległość Ukrainy, a następnie ataku na Polskę i Europę.

Taki właśnie jest sens przekazu najważniejszych stacji telewizyjnych i opiniotwórczych dziennikarzy w rodzaju Bronisława Wildsteina, który w jednym z artykułów napisał: „Jestem Polakiem i dlatego pomagam Ukrainie.”

Jest w tym wyznaniu sugestia, że ci którzy nie „pomagają” w pacyfikacji Donbasu i reszty Ukrainy, nie są prawdziwymi Polakami. Natomiast bajki o banderowcach i krwiożerczych faszystach to elementy putinowskiej propagandy. W moim kraju „pomaganie” Ukrainie stanowi imperatyw, którego zasadności się nie dyskutuje; powinniśmy pomagać, niezależnie od rachunku politycznego, ponieważ taki jest imperatyw moralny.

Jest jeden powód takiego stanowiska – za wszystkim stoi Putin i jego żołnierze oraz moskiewska machina propagandowa, która to wszystko wymyśliła. Ci z moich kolegów, którzy wiedzą co się dzieje, nie mówią tego publicznie z obawy przed ostracyzmem „jedynie słusznego obozu”, który chce „niepodległości” Ukrainy za wszelka cenę. Nie chcą także narażać swoich przyjaciół, ponieważ te „straszne poglądy” nie są zgodne z potrzebami rynku.

W sprawie Ukrainy nie istnieje coś takiego jak debata publiczna. Zamiast niej mamy do czynienia z jedynie słuszną prawdą, tak samo jak miało to miejsce w czasach zimnej wojny; po jednej stronie byli nasi chłopcy z wolnego, demokratycznego świata, a konkretnie z USA, a po drugiej czarne charaktery z Rosji. Taka sama linia podziału przebiega w tej chwili przez mój kraj.

Konrad Stachnio

Konrad Stachnio

Na podst. artykułu Konrada Stachnio
NEO – Two Two Minutes Hate – Emmanuel Goldstein in Eastern Ukraine | Veterans Today http://www.veteranstoday.com/2014/10/23/neo-two-minutes-hate-emanuel-goldstein-in-eastern-ukraine/
Tytuł „Konrad Stachnio o programie dezinformacji CIA w Polsce” – Monitor-Polski.pl

[ Nadesłał Sir Julian Rose, ICPPC - International Coalition to Protect the Polish Countryside, 34-146 Stryszów 156, Poland tel./fax +48 33 8797114 biuro@icppc.pl, www.icppc.pl www.gmo.icppc.pl www.eko-cel.pl ]

Komentarz M.P.: Można się tylko cieszyć, że są w Polsce młodzi ludzie, którzy nie boją się pisać prawdy. Można mieć nadzieję, że Konrad Stachnio nie jest pierwszym i ostatnim, który się odważy na niespaprane syjonazistowską propagandą teksty.
Choć można mieć jeszcze do zarzucenia, że ominięty tu został wątek syjonistyczny – wszak to syjonistyczni żydzi próbują zdepopulować świat wszczynając wojny gdzie się da i eliminując tam opozycję – to jednak tekst Polaka w Veterans Today, znacznie dłuższy niż przedstawione tu fragmenty, i tak nie pozostanie niezauważony i nieco podniesie naszą reputację w USA.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 1140